Rozdział
1
Zajebiste
słońce znowu zepsuło mi sen .
-Kurwa
- Ciche przekleństwo wydobyło się z moich ust .
Leniwie
usiadłam na łóżku po czym przetarłam sobie oczęta piąstkami . Postawiłam chude
nogi na mięciutkim dywaniku i pomaszerowałam do łazienki . Stanęłam przed
lustrem i przez chwile wpatrywałam się w swoje odbicie jak ja wyglądam pomyślałam
po czy spięłam włosy w wysokiego koka jeszcze raz spojrzałam w swoje odbicie i
wskoczyłam pod prysznic . To wszystko tak mnie niszczy śmierć mamy zerwanie
z Mike wszystko się zmieniło zostałam sama z bratem wyjechaliśmy z Ameryki
prosto do Centrum zimnego Londynu . Starałam się jakoś nie wychodzić z tłumu
ale nie udało się wszyscy od razu zauważyli że jestem niską brunetką która nie
dawno przekroczyła 17 lat . Nie dało się ukryć że kocham koszykówkę i też że
moim bratem jest słynny Robert Pattinson . Dziewczyny zabijały mnie wzrokiem a
niektóre udawał moje przyjaciółki .
-Jessica-
Krzyknęła moja kuzynka z którą chodziłam do klasy aktualnie znajdowałam się na
terenie szkoły
-Cześć
Jo -pomachałam przyjaźnie dziewczynie . Niska brunetka o niebieskich oczach
kawałek mojej rodziny dzięki jej rodzicom znajduje się w Londynie
-
Choć spóźnimy się na lekcje - złapała mnie za rękę i poprowadziła do wejścia
-Ale
się gapią - szepnęłam pod nosem ta żeby tylko Jo usłyszała
-Zazdrosne
plastiki przyzwyczaisz się - uśmiechnęła się weszłyśmy do klasy i zajęłyśmy
swoje miejsce . Jako że jestem nową uczennicą poprosiłam wychowawcę o to żebym
siedziała z Jo z faktu żeby mi pomogła i pokazał co i jak . Ta wiem że słabe
ale uwierzył i pozwolił . Zaraz po 7 lekcyjnej katordze mogłam wyjść ze szkoły
razem z Jo .Wsiadłyśmy do jej samochodu i udałyśmy się do centrum handlowego.
-Jak
myślisz ten nowy koleś w naszej klasie
-Jaki
nowy koleś ?- Spytałam grzebiąc w wieszakach
-No
nie mówiłam Ci ?
-No
raczej bym pamiętała
-No
więc do naszej szkoły przychodzi taki koleś który skończył karierę darcia ryja
i postanowił skończyć Liceum -Skwitowała go równo
-Haha
"darcia ryja"- próbowałam ja naśladować
-No
cicho jeszcze nie wiesz najlepszego -Uciszyła mnie -To Niall Horan
-Z
kąt o tym wiesz ? -przymrużyłam oczy
-No
przecież jestem przewodniczącą szkoły -i taki Face Palm
-Jezu
dziewczyno niedługo będziesz wiedziała jakiego koloru ma majtki dyrektor -
dostałam z łokcia
-Ta
jest ładna -Pokazała bluzkę całą w cekinach
-Ta
jeżeli chcesz wylądować na choince to kupuj -przewróciłam oczami i wróciłam do
poprzedniego zajęcia
-Jessica
patrz to on-złapała mnie z ramiona i odwróciła w inną stronę niż chciałam.
Wszystko jasne to ten cały Niall
-No
to idź do niego - zdjęłam ręce Jo z moich ramion w tej samej sekundzie kiedy
jego wzrok utkwił w mojej osobie. Brawo Jessica masz za swoje .
-I
co teraz ?- Szepnęła do mnie koleżanka
-Nie
wiem -pomachał przyjaźnie w naszą stronę i ruszył w naszym kierunku odmachałam
mu
-Z
kąt on wie że to my ?-spojrzałam na Jo przerażona
-Dyrektor
mnie z nim poznał - świetnie no wręcz zajebiście
-Hej
dziewczyny -Już jest
-Cześć-
uśmiechnęłam sie sztucznie – Jestem Jessica –podałam mu swoja dłoń
-Niall- podał
mi swoja gigantyczną dłoń . Wcale nie wyglądał jak ten Niall Horan . Gdybym
spotkała go na ulicy przeszłabym obojętnie . Gdzie jego blond końcówki ?
Szczerze teraz na jego głowie panował kasztan . Brunet już nie taki sam jak za
czasów One Direktion .
-Odłóż to –
zabrał Jo wieszak na której była zwiewna bluzka z czarnym napisem „The Wanted’
– Zapraszam was na kawę – odezwał się kiedy wychodziliśmy ze sklepu
-My właśnie
miałyśmy jechać do domu – próbowałyśmy się z Jo jakoś wyrwać
-To nie było
pytanie – uśmiechną się . Kurwa ale uroczy !
-A więc
prowadź – rozsiadłyśmy się w cieplutkim lokalu . Niall zniknął gdzieś przy
kasach
-Czy
pierwsze spotkanie zawsze jest takie dziwę ? – Spojrzałam na brunetkę kpiąco
-Nie wiem
czy wiesz ale może dlatego że jest to Niall Horan a my jesteśmy zwykłymi
dziewczynami – uśmiechnęłam się i obróciłam w stronę Nialla upewniając się że
nas nie słyszy . Brunetka prychnęła cicho
-I mówi to
siostra Roberta Pattinsona
-Bardzo śmieszne
– Brunet pojawił się przed naszymi oczami z trzema plastikowymi kubkami kawy …
-Kogo
obgadywałyście ? Chce wiedzieć – Wcisnął się między nas złapał plastikowy
kubeczek i zaczął opróżniać …
- Tamtych
kolesi – skłamałam i wskazałam trzech siedzących chłopaków . Spojrzał na mnie i
szeroko się uśmiechnął –A co myślisz to tamtych ? –wskazał głową róg lokalu
-No nawet
nawet – zaśmiała się Jo . Tak też minęło nam całe popołudnie . Obgadywanie osób
przechodzących lub wchodzących do lokalu . Wszyscy opowiadaliśmy o sobie różne
ciekawie rzeczy .
-Chcecie być
jutro na okładkach różnych magazynów ?– spytał nagle Niall
-Ja raczej
nie, nie wiem jak Jo –spojrzałam na dziewczynę. Wywróciła oczami i zakryła
sobie twarz . Co oznaczało że jest na nie .
-Szkoda –
powiedział cicho – Dobra spadajmy – ruszyliśmy do wyjścia wywalając kubki po
drodze . O dziwo nikt na nas nie napadł nie robił zdjęć albo mi się tylko zdawało
. Pożegnałyśmy się z Niallem i wsiadłyśmy do wozu Jo .
-Musze Ci
pokazać prawdziwy Londyn – uśmiechnęła się tajemniczo
-Że taki nocą
?
-Nie
–Zajechałyśmy w jakąś ciemna uliczkę
-Taki –
wjechałyśmy na wielką polane . Wszędzie były porozstawiane namioty . Zaparkowała za jakimiś krzakami .
-Zdejmij
marynarkę i rozpuść włosy – rozkazała . Zrobiłam to bez namysłu . Sama postąpiła
tak samo . Podwinęła rękawy białej koszuli co automatycznie robiłam ja .
-Zdejmij
trampki
-Po co ?
-Zdejmuj –
rzuciła nasze buty i marynarki na tyle siedzenie podał mi szpilki dokładnie
takie same jak miała sama
-Teraz tak
jesteśmy na nielegalnych wyścigach – szepnęła cicho –Wysiadaj – lodowaty wiatr
rozwiewał moje włosy na różne kierunki świata . Podciągnęłyśmy spódniczki do
wcięcia w tali ,wsadziłyśmy koszule do środka odciągnęłam podkolanówki za
kolano z czego zrobiłam zakolanówki wyprostowałam się i przerzuciłam włosy na
jedno ranie . Mój szkolny mundurek nie wyglądał tak schludnie jak rano w
lustrze …
-No widzę że
czujesz klimat – uśmiechnęłam się cwaniacko .Ruszyłyśmy w stronę głośnych
pisków
-Raz się żyje
szepnęłam
~~~
Hejołłł
.
Tak teraz
jak sobie to przeczytałam to szczerze myślę że coś nie wyszło . Na początku
jest trochę nudnawo ale później się delikatnie rozkręca ale i tak myślę że to
nie jest to co chciałam leż żyje w przekonaniu że to dopiero się rozkręca . Choć
to cały czas jest takie wprowadzenie może stać się wiele rzeczy i się stanie :P
…
Miłego
czytania !
Rebeca6699
aww. spoko blog, na pewno będę czytać, czekam na next'a c:
OdpowiedzUsuńhttp://ellienialllove.blogspot.com/
Okej, weszłam przeczytałam i przyznam, że całkiem nieźle. Ale na początek trochę pomarudzę obłędach, które potrafią wydrapać oczy - dosłownie. Zacznijmy od pisowni słowa "skąd". Nie "z kąd" tylko "skąd". Przed kropką, przecinkiem, dwukropkiem, średnikiem, znakiem zapytania i pytajnikiem nie ma spacji! Sama robiłam niektóre błędy, ale właśnie dzięki takim "opieprzom" poprawiłam się. Nie ukrywam, że wciąż zdarzają mi się literówki czy problemy stylistyczne, ale na pewno jest lepiej niż na początku. U ciebie też tak zapewne będzie.
OdpowiedzUsuńPrzypadła mi do gustu Jo - pozytywna dziewucha, chętna na pogaduszki, otwarta na nowe znajomości. Ciekawa postać.
Nie wiem dlaczego, ale Jessica ... nie lubię głównej bohaterki. Nie przypadła mi do gustu, moim zdaniem to wina jej leniwego i obojętnego na wszystko charakteru. Nie wiem, może źle ją zinterpretowałam, ale na razie nie podbiła mojego serca.
W prologu zmarła jej matka a teraz chodzi sobie na zakupy jak gdyby nigdy nic... Okej.
Niall pojawił się bardzo szybko co jest plusem jak i minusem. Co przeważy? Dowiemy się w następnych rozdziałach.
Zapraszam do siebie na rozdział czwarty
+ http://compromise-wonder.blogspot.com/
Życzę weny,
Isiia.
Dobra przyznaje że z ortografią u mnie słabo :D . Co do głównej bohaterki cieszy mnie twoja opinia bo właśnie to chciałam uzyskać .
UsuńRebeca
Super się zapowiada :) W wolnej chwili zapraszam do mnie :) skomentuj czy ci się podoba <3
OdpowiedzUsuńsummerstarslove.blogspot.com
Świetny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
patrycjafashionlife.blogspot.com